Depresja jest poważną chorobą, której nawet w lżejszej postaci nie należy lekceważyć. Jest ona jednym z najczęściej występujących zaburzeń psychicznych. Szacuje się, że obecnie na świecie choruje na nią 350 mln ludzi, w tym 1,5 mln Polaków. Według prognoz Światowej Organizacji Zdrowia do 2020 r. depresja będzie drugą najczęściej występującą chorobą na świecie, a do 2030 – pierwszą. Tymczasem w świadomości społecznej jest ona często bagatelizowana i nie rozumiana.
Leczenie depresji bardzo często ma na celu szybkie przywrócenie osoby na nią cierpiącej do pełnej sprawności i wysokiego funkcjonowania. Lekarze przepisują pigułki po zażywaniu których “powinno być lepiej”, znajomi proponują rower, kino lub zakupy na “poprawę humoru” a jeszcze inni stwierdzą, że należy “wziąć się w garść” bo “depresja to nie choroba”. Niestety depresja to o wiele bardziej złożony problem, który wymaga wielostronnego podejścia specjalistów.
Dlaczego leki nie wystarczą?
Stosowanie przepisanych przez lekarza leków bywa bardzo pomocne a w cięższych przypadkach jest nawet niezbędne. Jednak depresja to nie tylko obniżony nastrój i zmniejszona aktywność. Objawy depresji obejmują różne obszary naszego funkcjonowania i zmiany w sferze myślenia, emocji, zachowania i fizjologii. Zmiany w sferze emocji to między innymi smutek, drażliwość czy poczucie winy. Zmiany w zachowaniu dotyczą głównie izolowania się od innych ludzi, zmniejszoną aktywność, problemy z motywacją do działania. Fizjologicznie nasze ciało odczuwa depresję poprzez nieustanne zmęczenie i jednocześnie kłopoty ze snem, spadek lub wzrost apetytu i zmianę masy ciała.
Leki przeciwdepresyjne w znacznym stopniu poprawiają nasze samopoczucie i wpływają w korzystny sposób na fizjologię naszego organizmu. Objawy depresji w sferze poznawczej powodują zniekształcenie naszych myśli, wywołując w nas cierpienie i pogorszenie naszego funkcjonowania. Typowe w depresji wzorce myślenia podtrzymują obniżony nastrój. Dlatego też w leczeniu depresji tak ważne jest połączenie farmakoterapii z psychoterapią.
Jak myślą ludzie w depresji?
W depresji mamy do czynienia z negatywnymi myślami automatycznymi, które zawierają nieprzyjemne i pesymistyczne przewidywania. Myśli osób cierpiących na depresję zazwyczaj koncentrują się wokół konkretnych tematów, tworząc tzw. negatywną triadę poznawczą (za A. T. Beck):
- Krytyczne myśli o sobie samym np. “jestem do niczego”, “jestem nic nie wart”, “nie jestem ważny dla innych”, “jestem beznadziejny”, “jestem głupi”. Samokrytycyzm w depresji jest “umiejętnością” opanowaną do perfekcji. Niestety, zazwyczaj ten sposób myślenia jeszcze bardziej obniża naszą samoocenę, wiarę we własne siły i możliwości. Samokrytycyzm sprawia, że czujemy się jeszcze bardziej bezwartościowi i do niczego.
- Negatywne myśli na temat innych ludzi i świata w ogóle np. “na ludziach nie można polegać”, “ludzie są źli”, “świat jest niebezpieczny”. To negatywne nastawienie powoduje, że oceniamy źle innych i otaczającą nas rzeczywistość. Pojawia się tendencja do odbierania zachowań innych jako nieuprzejmych, złośliwych czy krytycznych.
- Negatywna wizja przyszłości np. “i tak mi się nie uda”, “to bez sensu”, “nic co dobre nie trwa wiecznie”. Taka katastroficzna wizja przyszłości odbiera nam nadzieję na to, że kiedykolwiek poradzimy sobie z jakimś problemem czy wyjdziemy z depresji. Spodziewając się wszystkiego co najgorsze, ciężko jest uwierzyć w to, że kiedyś będzie lepiej. W najbardziej skrajnej postaci brak nadziei jest najczęstszą przyczyną myśli samobójczych.
Jak widać negatywne interpretacje dotyczą siebie, innych, świata w ogóle oraz własnej przyszłości. Negatywna triada poznawcza w znacznym stopniu utrudnia widzenie rzeczywistości taką jaką jest, czyniąc ją jeszcze trudniejszą do zniesienia.
Dodatkowo myślenie osób będących w depresji charakteryzuje się określonymi zniekształceniami poznawczymi czyli typowymi błędami w myśleniu, które pokazują nam jedynie naszą interpretację zdarzeń a nie czyste fakty. Są to między innymi:
Myślenie czarno białe – które jest myśleniem w skrajnych kategoriach, np. “jeśli coś nie jest idealne, to jest beznadziejne”; “jeśli nie wszyscy mnie lubią to nikt mnie nie lubi”. Są to przykłady nieelastycznego myślenia, które zazwyczaj nijak ma się do rzeczywistości. Myślenie czarno białe jest szkodliwe, gdyż w codziennym życiu rzadko jest tak, że jeśli coś nie jest idealnie białe, bywa czarne. Zazwyczaj różne sytuacje, z którymi zmagamy się na co dzień mają różne odcienie i barwy i rzadko znajdują się na jednym lub drugim krańcu skali. W terapii uczymy się dostrzegać inne kolory oraz ich odcienie, uczymy się dostrzegać to jest pomiędzy jedną a drugą skrajnością.
Wyolbrzymianie i bagatelizowanie – to skłonność do koncentrowania się na złych rzeczach, na swoich niepowodzeniach, na negatywnych aspektach sytuacji przy jednoczesnym pomijaniu/ pomniejszaniu tego co dobre, własnych sukcesów czy innych przyjemnych rzeczy, które mogłyby nas cieszyć. Praca z tego rodzaju zniekształceniami polega głównie na poszukiwaniu prawdziwych proporcji co pozwala widzieć nam rzeczy takimi jakie są w rzeczywistości i czuć się adekwatnie do danej sytuacji a nie do naszych wyobrażeń o niej.
Wyciąganie pochopnych wniosków – polega na wyciąganiu wniosków przy minimalnej ilości przesłanek lub zupełnym braku dowodów. Np. “skoro moja przyjaciółka do mnie nie dzwoni to znaczy, że jestem dla niej nieważna”. W tym przypadku pomocna może okazać się umiejętność odróżniania faktów od naszych interpretacji.
Terapia depresji
Leczenie depresji powinno obejmować terapię poznawczą, leczenie farmakologiczne oraz działania zmierzające do poprawy relacji z innymi i zwiększenie aktywności dnia codziennego. Dzięki terapii poznawczo-behawioralnej pacjenci mają szansę nauczyć się jak rozpoznawać negatywne myśli oraz w jaki sposób można z nimi pracować. Behawioralna aktywizacja pacjenta zakłada zwiększenie aktywności w zakresie czynności, które sprawiają nam największą przyjemność. Poprawa relacji z innymi ma na celu budowanie i wzmacnianie naszego wsparcia oraz czerpanie pozytywnych wzmocnień z satysfakcjonujących nas kontaktów. Wsparcie ze strony bliskich bywa nieocenione w trudnych momentach. Połączenie powyższych oddziaływań terapeutycznych z leczeniem farmakologicznym uznaje się za najskuteczniejszy sposób leczenia depresji. Dzieje się tak, ponieważ nawet wtedy, gdy odstawimy leki po okresie poprawy, możemy zapobiegać nawrotom choroby poprzez nowe strategie radzenia sobie – tj. zdrowe i adekwatne do rzeczywistości myślenie oraz podejmowanie określonej aktywności.
mgr Magdalena Falkiewicz – psycholog