Mówiąc o chorobie Alzheimera najczęściej rozważamy sytuację pacjenta, który na nią cierpi. Mówimy o objawach choroby, możliwych przyczynach, przebiegu. Zastanawiamy się nad tym jak pomóc pacjentowi, aby jak najdłużej funkcjonował na najwyższym możliwym poziomie, aby ułatwić mu życie w społeczeństwie i zapewnić odpowiednią opiekę.
Planowanie pomocy nie byłoby możliwe (a przynajmniej byłoby o wiele trudniejsze) bez osób, które na co dzień otaczają pacjenta – czyli ich opiekunów. Najczęściej najbardziej zaangażowana w opiekę jest jedna osoba – współmałżonek lub dziecko podopiecznego. Niejednokrotnie jednak choroba dotyka całej rodziny i wymaga przeorganizowania w życiu wielu osób.
Myślenie o całej rodzinie w kontekście choroby Alzheimera może stanowić zasób dla samego pacjenta oraz dla jego głównego opiekuna. W celu utrzymania dobrej sprawności pacjenta stosuje się terapię reminiscencyjną, która polega na odwoływaniu się do przeżyć i doświadczeń z przeszłości chorego i wykorzystuje takie pomoce jak np. stare zdjęcia, przedmioty i pamiątki chorego. Jeśli wspomnienia podopiecznego, dotyczące życia rodzinnego są miłe, warto je pielęgnować, mówić o członkach rodziny, o tym czym się zajmowali, o wspólnych przeżyciach.
Często to właśnie trudności w relacjach z innymi ludźmi skłaniają nas do poszukiwania pomocy. Kiedy znajdziemy się w sytuacji konieczności opiekowania się starszymi i często schorowanymi rodzicami mogą powrócić do nas wspomnienia z czasów kiedy to my byliśmy pod ich opieką, a nie zawsze wszystko układało się poprawnie. Ponadto taka sytuacja wymaga przeorganizowania życia i przekierowania uwagi na osoby potrzebujące pomocy.
Pomoc psychologiczna może okazać się nieoceniona kiedy gromadzi się w nas napięcie i czujemy, że znaleźliśmy się w sytuacji bez wyjścia. Spotkania z psychologiem mogą pomóc w poukładaniu sobie nagromadzonych spraw i znalezieniu najlepszego rozwiązania. Niejednokrotnie jest to też po prostu przestrzeń, która daje możliwość rozładowania napięcia i przyjrzenia się swoim sprawom, bez obawy o bycie ocenianym.
Dla wielu dorosłych najważniejsze życiowe role to bycie partnerem i rodzicem. W obu tych relacjach mogą pojawić się takie trudności, z którymi ciężko jest poradzić sobie samemu. Dodatkowo różne elementy systemu rodzinnego wpływają na siebie wzajemnie i trudno jest rozpoznać jakie jest źródło naszych trudności.
Satysfakcja z życia w okresie dorosłości w dużej mierze zależy od udanej relacji partnerskiej. Z drugiej strony można powiedzieć, że stworzenie udanej relacji partnerskiej zależy od tego czy potrafimy czerpać satysfakcję z życia. Jak by nie spojrzeć na tę sytuację niejednokrotnie trudności z jakimi się borykamy ujawniają się właśnie w relacji z tą najbliższą osobą. Trudności te możemy nazywać w różnoraki sposób. Czasami nie potrafimy się porozumieć w podstawowych kwestiach, mamy poczucie, że partner jest mniej zaangażowany od nas, czujemy się obciążeni obowiązkami i odpowiedzialnością za sprawy codziennego życia.
Kiedy dochodzi do sytuacji, w której przestajemy czerpać radość z bycia z drugą osobą, szukamy pomocy. Do psychologa zgłasza się jedno z partnerów lub oboje. Często gabinet psychologa jest pierwszym miejscem, gdzie mają szansę usłyszeć perspektywę drugiej osoby lub podzielić się swoją. Dla niektórych jest to bezpieczne miejsce, które daje możliwość na skorzystanie z pomocy osoby będącej poza tą relacją, która wyraża postawę neutralności.
W innym przypadku partnerzy przychodzą do gabinetu psychologa w roli rodziców, mających trudności w radzeniu sobie z zachowaniem swojego dziecka. Czasami zdarza się, że ich wzajemna relacja ma związek z tym jakie zachowania obserwują u swoich dzieci. Kiedy indziej dzieci mają takie okresy w swoim życiu, które mogą być doświadczane przez całą rodzinę jako burzliwe. Rolą psychologa jest uczestniczenie wraz z rodziną w rozpoznawaniu przyczyn niepokojących sytuacji oraz wspieranie w szukaniu najbardziej korzystnych rozwiązań.
W życiu wielu z nas przychodzi takie moment, w którym czujemy się w pewien sposób niekomfortowo. Nie chodzi jednak o to, aby takie momenty zupełnie wyeliminować. Po pierwsze wydaje się to niemożliwe, a po drugie trochę nieludzkie. Naszym celem może stać się jednak rozumienie mechanizmów, które wpływają na nasze zachowanie, emocje, uczucia oraz rozwijanie takiego sposobu myślenia i działania, który będzie nam towarzyszyć w życiu, jako nasz sprzymierzeńca.
mgr Agata Zapała – psycholog